Geoblog.pl    minirtw    Podróże    mini RTW    Talofa w dniu świstaka!
Zwiń mapę
2009
30
cze

Talofa w dniu świstaka!

 
Samoa
Samoa, Lalomanu
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 46559 km
 
Z Tonga wylecieliśmy we wtorek, 30 czerwca o godzinie 21 i… cofnęliśmy się w czasie, gdyż po godzinnym locie na Samoa wylądowaliśmy w poniedziałek 29 czerwca o 22! Stało się tak oczywiście za sprawą przekroczenia międzynarodowej linii daty. Tak czy inaczej sprezentowany nam został jeden dzień i po raz pierwszy w życiu przeżyliśmy ten sam wtorek dwa razy.
Szczególnie, że przeżyliśmy je zupełnie różnie. Ten samoański wyjątkowo przyjemny. Po nocy spędzonej w stolicy- Apii wsiedliśmy do wyjątkowego autobusu. Autobusy na Samoa pamiętają Amerykę lat pięćdziesiątych, gdzie służyły do zawożenia dzieci do szkoły. Teraz przemalowane ręką tubylczych twórców wożą na oryginalnych drewnianych ławach miejscową ludność. Co ciekawe również całe nadwozie wykonane jest z drewna. Jedynie na zewnątrz obito je blachą, żeby wytrzymało następne 50 lat.
Autobus zawiózł nas na jedną z najpiękniejszych plaż, jakie Samoa ma do zaoferowania, gdzie zakwaterowaliśmy się w tradycyjnym fale. Fale to podłoga z dachem, bez ścian by zapewnić mieszkającym orzeźwienie nawet najsłabszą bryzą. Ostatecznie zamieszkaliśmy w ucywilizowanej wariacji na temat fale: zabudowane drewnem z trzech stron, a ta skierowana ku wodzie miała formę bardzo ażurowych drzwi. W środku skromnię, wręcz spartańsko, ale jednocześnie wszystko czego potrzeba w domku na plaży: materac i moskitiera.
Po zakwaterowaniu w ciągu trzydziestu sekund byliśmy strojach kąpielowych by jednym szusem przemierzyć dziesięć metrów dzielące nas od lazuru wody. I tak przez najbliższe dwa dni, na przemian maczaliśmy się w cieplutkiej wodzie i wylegiwaliśmy na słońcu. Z przerwami, na nagłe krótkotrwałe oberwania chmury. Ot urok samoańskiej pogody, gdzie rok dzieli się na dwie pory: deszczową i „suchszą”, na którą właśnie trafiliśmy.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (14)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
asiaileszek
asiaileszek - 2009-07-08 23:48
Ojejku! Ale pięknie!
Co tam kolorowe autobusy z lat 50 tych i skomne warunki „lokalowe”…, widzimy plażę, lazur, palmy i urokliwe fale. Pewnie o tym marzyliście zmierzając na te wyspę. Ten wielki krab w czerwonych spodenkach i jego mina mówi nam wszystko!
Szkoda, że to tylko jeden wtorek „górki”
Leniuchujcie do bólu!
 
 
minirtw
Daniel Drążkiewicz i Martyna Kołodziejska
zwiedził 8% świata (16 państw)
Zasoby: 107 wpisów107 267 komentarzy267 1375 zdjęć1375 1 plik multimedialny1
 
Moje podróże
31.01.2009 - 09.08.2009