Geoblog.pl    minirtw    Podróże    mini RTW    Miasto tysiąca kanałów (ściekowych)
Zwiń mapę
2009
08
kwi

Miasto tysiąca kanałów (ściekowych)

 
Chiny
Chiny, Suzhou
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 23716 km
 
Tego dnia wstaliśmy wcześnie rano, by wybrać się do oddalonego o 150 km miasta Hanzhou, które Marco Polo określił mianem najpiękniejszego miejsca na ziemi. Niestety pojawienie się o 9.00 na dworcu okazało się zbyt późnym i wszystkie poranne pociągi już odjechały. Został jedynie pociąg do Suzhou, czyli kolejnej atrakcji- tym razem „Wenecji Wschodu”- miasta ogrodów i kanałów. Wsiedliśmy w nowoczesny pociąg mknący 200 km/h (jak widać można je zbudować wszędzie poza Polską i krajami 3-go świata) i już po 40 minutach byliśmy na miejscu. Miasto okazało się rzeczywiście miastem kanałów, tyle, że ściekowych o brunatno-zielonej barwie, w których pływały śmieci. A wszędzie unosił się odpowiedni do zastanego krajobrazu zapach. Tak więc wycieczkę po kanałach odpuściliśmy sobie z miejsca, pozostały ogrody. Do wyboru mieliśmy kilkanaście, a za wstęp do każdego życzyli sobie około 20 złotych od osoby, więc postanowiliśmy odwiedzić ten najpiękniejszy. Rzeczywiście był ciekawy. Dzięki misternemu podzieleniu przestrzeni altankami i ściankami powstał labirynt miniaturowych ogrodów, który zdaje się ciągnąć w nieskończoność i sprawia, że ten niewielki obszar robi wrażenie kilkukrotnie większego.
Miasto nie zrobiło na nas większego wrażenia i już po kilku godzinach byliśmy gotowi by wrócić do Szanghaju. Poświęciwszy najpierw sporo czasu by znaleźć kasy biletowe (są one zawsze w innym budynku niż dworzec kolejowy, gdyż na dworzec wchodzą już tylko pasażerowie z biletami), a następnie odczekawszy swoje w długiej kolejce, dowiedzieliśmy się, że najbliższy pociąg będzie dopiero za dwie godziny. Cóż było nam począć? Zadokowaliśmy się w przydworcowym KFC, odliczając czas do odjazdu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (17)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
asiaileszek
asiaileszek - 2009-04-12 16:43
Rzeczywiście, szkoda że nie dojechaliście do Hangzhou. W opisach wygląda dużo ciekawiej i tam tez kończy się Wielki Kanał, nad którym leży również Suzhou. Wenecja w chińskim wydaniu wg opisów rozczarowała, choć zdjęcia są dla tego zakątka dużo łaskawsze i Daniel zapewne zrobił co w jego mocy aby i te kanały wyglądały dużo ciekawiej i romantyczniej…
Przyznać muszę z autopsji, że i ta prawdziwa Wenecja miejscami przypomina tę z opisu Martynki. Leciwe, zmurszałe mury kamieniczek, grzyby na ścianach i woda o podobnej barwie…Daniel pewnie pamięta..? Wcale nie był taki „miód” jak w foldrach reklamowych, może poza cenami, szczególnie gondolii…
Dobrze, że w odwodzie były słynne ogrody. Drogie wstępy zapewne wzięły się z genezy ich powstania. Finansowane ( 287 ogrodów) były z zysków z handlu jedwabiem. Handel zamarł a żyć trzeba. Zostało ich 69 i są niezłym źródłem dochodów miasta…
Zawsze na pocieszenie znajdziecie coś „swojskiego” i niech zgadnę: zamówiliście kurczaka..?
Lao dręczy pytanie: czy zobaczymy jeszcze zdjęcia wspanialych Emily i Jona?

 
 
minirtw
Daniel Drążkiewicz i Martyna Kołodziejska
zwiedził 8% świata (16 państw)
Zasoby: 107 wpisów107 267 komentarzy267 1375 zdjęć1375 1 plik multimedialny1
 
Moje podróże
31.01.2009 - 09.08.2009