Geoblog.pl    minirtw    Podróże    mini RTW    Dziwny dzień
Zwiń mapę
2009
28
mar

Dziwny dzień

 
Chiny
Chiny, Yangshuo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 20426 km
 
Dzisiejszy dzień zdecydowanie można zaliczyć do dziwnych. Rano postanowiliśmy, że jednak jedziemy do Pekinu. Skąd wziąć bilety? Podobno w tych sprawach pomaga Leo- jeden z guilińskich couchsurferów. Dzwoniąc z kiosku ruchu (jest w nim normalny telefon, z którego można skorzystać za 0,5 juana za minutę) umówiliśmy się z nim na kawę. W umówione miejsce (a była to Warszawa na mapie świata w centrum) przyszedł z Brazylijczykiem, który aktualnie u niego mieszkał. Co ciekawe Brazylijczyk był dwa lata temu w Polsce w ramach podróży pod tytułem „śladami II WŚ” i z dużym zaaferowaniem opowiadał o tym jak wcześniej nie zdawał sobie sprawy ze skali szkód i cierpień jakich Polska doznała podczas wojny. Może zamiast walczyć z zachodnimi gazetami piszącymi o „polskich obozach zagłady”, polski rząd powinien organizować tanie wycieczki dla zagranicznych turystów? Jeśli raz zobaczą i zrozumieją, to już nigdy takiej gafy nie popełnią.
Leo zaproponował, że zakupi dla nas bilety. Tylko czy można mu ufać? Po krótkiej debacie stwierdziliśmy, że zaryzykujemy- w końcu jest ambasadorem CS w Guilin i ma tyle pozytywnych komentarzy… Leo polecił nam również miejsce, w którym można się przenocować za darmo w Yangshuo. Jest to szkoła języka angielskiego, która gości obcokrajowców w zamian za pogawędki z uczniami. Po angielsku, oczywiście.
Późnym popołudniem udaliśmy się do Yangshuo, czyli mekki backpackerów i od razu zaczęliśmy się kierować w stronę wspomnianej szkoły. Po drodze zostaliśmy zaczepieni przez pracowników innej podobnej instytucji, czy może jednak u nich byśmy nie przenocowali. Niestety okazało się, że żeby skorzystać z ich oferty trzeba zostać na miejscu przez co najmniej tydzień, a my chcieliśmy zostać tylko trzy. W tej wskazanej przez Leo, natomiast, okazało się, że dzisiaj przyjechało do nich właśnie 4 innych obcokrajowców i ich pokoje gościnne są zajęte. No, ale sama myśl o tym, że ktoś chciał nas jako osoby do konwersacji…
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
tonik
tonik - 2009-03-31 18:55
Takie wycieczki po Polsce już są... potem jak gdadałem z Francuzkami na Sokratesie, to wszystkim Polska kojarzy się z jednym wielkim obozem zagłady :/... no i jeszcze Kraków, to wszystko co na tych wycieczkach ludziom pokazują.

Swoją drogą, gratuluję zostania lektorami j. angielskiego ;)

Pozdrawiam!!!

t;)
 
asiaileszek
asiaileszek - 2009-03-31 23:56
Tradycyjnie dorzucimy swoje „3 grosze” choć rzeczywiście dzień jak w tytule a Tonik go lapidarnie podsumował:-)
Mamy nadzieję, ze Leo stanie na wysokości zadania i poziom zaufania do Chińczyków wzrośnie a lot do Pekinu będzie przyjemnością:-)
i tego właśnie życzymy!
 
 
minirtw
Daniel Drążkiewicz i Martyna Kołodziejska
zwiedził 8% świata (16 państw)
Zasoby: 107 wpisów107 267 komentarzy267 1375 zdjęć1375 1 plik multimedialny1
 
Moje podróże
31.01.2009 - 09.08.2009