Geoblog.pl    minirtw    Podróże    mini RTW    Tequilqa de tres mujeres
Zwiń mapę
2009
09
lip

Tequilqa de tres mujeres

 
Meksyk
Meksyk, Tequila
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 55041 km
 
Nowym nabytkiem, czyli wypożyczonym po długich marszach samochodem ruszyliśmy do mekki amatorów mocnych trunków, czyli miasta o nic nie mówiącej nazwie Tequila. Jaki się dowiedzieliśmy podczas naszej indywidualnej wycieczki beczkowozem, obecność Tequili na świecie zawdzięczamy cudowi. Czterysta lat temu (może pięćset, może trzysta- nasz VIP-owski przewodnik nie był pewien) w pola agawy, która już od wieków służyła do wyrobu sznurka, uderzył piorun, wszystko poszło z dymem i stał się cud: po kilku tygodniach zgliszcza zaczęły fermentować. Jakiś spragniony pobresito (biedaczek) spróbował ognistego napoju, stracił conocimiento (świadomość) i tak powstała tequila.
Teraz wytwarza się ją w trochę bardziej wyrafinowany sposób, który mieliśmy okazję zobaczyć podczas wizyty w destylatorni. Posmakować też (jakby mama się pytała Ola i Agnieszka nie ;) Niektórzy próbowali tequili pierwszy raz (jakby mama się pytała Ola i Agnieszka też również nie :)
W ramach zasady „bawiąc uczyć” proces destylacji pokrótce wyłoży jedna z tres mujeres- patrz plik audio.
Dzięki wszechobecnym oparom tequili mieszkańcy miasteczka mają wiecznie dobry humor i wewnętrzny spokój, co uczestnicy tejże wycieczki bardzo popierają.
Spacerując kolorowymi ulicami natrafiliśmy na zaskakujący zwyczaj wspólnej modlitwy przed domem zmarłego. Wjazd na ulicę zastawiono samochodami, by nikt nie mógł przejechać, a wokoło domu rozstawiono rzędy plastikowych krzesełek.
Aby nie kończyć opowieści ‘na smutno’, jedna z tres mujeres (guess who) chciałaby udzielić dobrej rady wszystkim chcącym tanio i bezpiecznie podróżować po Meksyku – podstawowym składnikiem diety powinny być limonki! Trzy kosztują 1 peso (w przeliczeniu na złotówki 30 groszy), są bardzo soczyste, więc nie trzeba wydawać na picie, a do tego zawierają tyle witaminy C, że świńska grypa nie siada :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (25)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Multimedia (1)
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
asiaileszek
asiaileszek - 2009-07-13 00:04
Czyżby to obecność tequili spowodowała, że i wpis, i zdjęcia i audio są jakby bardziej radosne i kolorowe..?
Dodam, że wódka ta znana już była Aztekom, czyli od ok. XIII wieku, więc legenda trzyma się kupy…
Wykład o produkcji trunku – jedyny w swoim rodzaju:-) Mamy tylko pytanie do producenta pliku. Czy został nagrany przed czy po degustacjii?
Biorąc jednak pod uwagę wszechobecne opary tequili, to chyba bez znaczenia:-)
Mamy nadzieję, że limonkowy sposób na świńską grypę okaże się skuteczny i podróż upłynie bez większych kłopotów:-)
No i jak Daniel poradzi sobie z tres mujeres….?
Trzymamy kciuki!!
 
aga + brent
aga + brent - 2009-07-17 08:30
no tequila!!....
donosimy najnowsze wiesi z wyspy...wczoraj nawiedzilo na trzesienie ziemi 7.8 stopni + 8 aftershockes!! donosimy rownie, ze wszyscy przezyli ..z wyjatkiem butelek na polkach w PACK'N'SAVE!!
 
 
minirtw
Daniel Drążkiewicz i Martyna Kołodziejska
zwiedził 8% świata (16 państw)
Zasoby: 107 wpisów107 267 komentarzy267 1375 zdjęć1375 1 plik multimedialny1
 
Moje podróże
31.01.2009 - 09.08.2009